niedziela, 17 lipca 2011

Ciąża i macierzyństwo


Witaj kochana Mam na imię Ania i mam 17 lat. Jestem w 5 tygodniu ciąży. Czytałam twój post "naga prawda o cesarskim cięciu-zabieg widziany oczyma młodej mamy" i stąd wnioskuje, że także jesteś mamą. Jeżeli się nie mylę to proszę Cię bardzo, abyś napisała mi jak sobie z tym poradziłaś. ja jeszcze nie powiedziałam rodzicom, że jestem w ciąży, mój chłopak jest załamany boje się, że mnie zostawi. Boje się reakcji rodziców i tego, że nie poradzę sobie. Chodzę jeszcze do szkoły, mam ją rzucić? Jestem jeszcze młoda, jeżeli urodzę dziecko nie chce być uwiązana chce także jeszcze gdzieś czasami wychodzić. A co będzie jeżeli nie będę kochać swojego dziecka?! Proszę Cię napisz mi jak to jest, jak Ty sobie radzisz? Odpisz szybko bo chyba zwariuję!

Witaj droga Aniu
Jest mi niezmiernie miło, że do mnie napisałaś. Na początku chciałabym Ci pogratulować, tego, że zostaniesz mamą. Moim zdaniem nie ma niczego piękniejszego w życiu kobiety, dziewczyny od chwili, kiedy dostajesz w swoje ręce nowo narodzonego bobaska. Od tej właśnie chwili całe Twoje dotychczasowe życie zmienia się, ale bez obaw jest ono piękniejsze i jeszcze bardziej wartościowe niż przedtem! Będziesz miała dla kogo naprawdę żyć. Będzie Ci ono pociechą na całe życie.
Rozumiem Twoje obawy w 100%. Ja także przechodziłam to co Ty. Niepewność, obawy i lęk, który teraz czujesz nie oznaczają tego, że będziesz potem złą mamą. Instynkt rodzicielski wykształci się u Ciebie z czasem. Masz teraz niecałe 8 miesięcy na to, aby uporządkować sprawy w swoim życiu, by przygotować, godne warunki dla swojego dziecka i czas na to, aby się wyspać :)
Pierwszą sprawą od, której powinnaś zacząć to czym prędzej powiedz rodzicom o całej sytuacji. Ciąży nie da się ukryć, a czym wcześniej się dowiedzą tym prędzej przestaną być na Ciebie źli. Każdy dziadek i babcia rozpływają się na widok swojego nowo narodzonego wnuczka. Możesz w chwili o tym, gdy powiadomisz ich o swoim stanie usłyszeć różne słowa, nawet te najgorsze i przez całą ciąże mieć piekło w domu, ale uwierz mi, że jak zobaczą wnuczka zmiękną. Powinnaś być teraz twarda twoja matka lub ojciec mogą nawet zaproponować Ci aborcję, a to wszystko przez wzgląd na Twój młody wiek. Mogą ci mówić, że zmarnowałaś sobie życie, ale pamiętaj nie poddawaj się i walcz o swojego dzidziusia, gdyż Ty jesteś teraz całym jego światem! Złość Twoich rodziców z czasem przejdzie.
Drugą sprawą, którą powinnaś się zająć to twój chłopak. Porozmawiaj z nim szczerze podzielcie się wzajemnie swoimi obawami, weź go do lekarza na usg, widok własnego dzidziusia zmiękcza mężczyznę, a poczekaj na moment, w którym go zobaczy po urodzeniu, to dopiero będzie dla Ciebie wydarzenie, jak masz normalnego faceta to od razu się zakocha w waszym dziecku! Powiecie jego rodzicom oni także muszą widzieć, być może w przyszłości to oni będą Twoją największą podporą.
Po trzecie musisz iść do ginekologa, teraz regularnie będziesz go odwiedzała, zrób to czym prędzej bo potem możesz mieć problemy z becikowym.
Teraz jest ciepło i są wakacje więc pamiętaj o jednym, nie opalaj się! To może zaszkodzić Twojemu dziecku! Pierwsze 2 trymestry ciąży są okresem, w którym Twój dzidziuś kształtuje swoje najważniejsze części ciała, jest to okres, w którym najłatwiej poronić więc proszę Ciebie dbaj o siebie jak najwięcej!
Ciąża to nie jest choroba, nie obawiaj się jej. Musisz po prostu zaakceptować stan rzeczy jaki jest. Nerwy szkodzą tylko dziecku. Pamiętaj ono odczuwa Twoje emocje, kiedy Ty płaczesz, Twoje dziecko także płacze! To jest zdumiewające prawda?!
Twoje życie nie skończy się kiedy urodzisz dziecko, przejdzie po prostu w inny etap. Na początku nie będziesz mogła dużo wychodzić bo jeżeli będziesz karmiła piersią to po 2,3 godzinach Twoje piersi będą Cię tak bolały, że zwariujesz. Ponadto w pierwszych 2 miesiącach będzie Cię ono potrzebowało najbardziej, gdy będziesz się oddalała lub wychodziła będzie za Tobą tęskniło, będzie chciało z tobą spać, być przy Tobie cały czas.Nie oznacza to, że nie masz w ogóle nie wychodzić z domu wręcz przeciwnie zostaw małego i idź na krótki czas do miasta, będąc z nim sam na sam przez 24h to zwariujesz. Jakoś po kilku dniach od porodu jak będzie ciepło będziesz mogła z nim wychodzić już na spacery. To jest dopiero zabawa!
Na początku oczywiście jest ciężko, ale jest po co się starać, uwierz mi. Sama niedługo zrozumiesz o czym mówię, Twoje życie towarzyskie nie skończy się będzie ono tylko sporo ograniczone, ale czym większy będzie bobas tym więcej będziesz mogła zrobić.
Największa głupotą jaką byś zrobiła to rzucenie szkoły! Nie rzucaj jej Twoi rodzice na pewno pomogą Ci to załatwić. Na początku może dostaniesz indywidualne nauczanie.
Odżywiaj się zdrowo, nie foruj się i nie zamartwiaj tyle grunt, aby było zdrowe. Życie Twoje się nie skończy, załamanie i frustracja szybko miną, gdy brzuszek zacznie się powiększać i poczujesz pierwszy ruch swojego maluszka.
PS pisz do mnie w każdej sprawie z chęcią pomogę i pochwal się swoim bobaskiem jak dostaniesz zdjęcie z usg! ;)

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Witajcie:)
Jestem ostro w szoku po przeczytaniu tego postu!
Oczywiście pozytywnie:)
Sama jestem pod koniec 4 miesiąca i uważam że to co odpisałaś tej młodej dziewczynie jest niezmiernie podtrzymujące na duchu, wręcz taka odpowiedz prawie błogosławieństwem dla ciężarnej :)
Pozdrawiam obie Panie gorąco! :)

Prześlij komentarz